środa, 14 maja 2014

Królowa Frywolitka

Jeszcze zimą wyplotłam koronę na specjalne zamówienie córeczki.
Na baliku w przedszkolu chciała być KRÓLOWĄ.
Koniecznie. Nie żadną tam księżniczką czy królewną.
Jej Królewska Mość prezentowała się następująco:







Nić: Madeira Metallic w rozmiarze 15
Korona nie jest usztywniona. Pierwotnie planowałam przymocować ją do drucianej ramki i spryskać lakierem, ale w praktyce okazało się to być zbędne.
Po pierwsze dlatego, że robótka sama w sobie nie jest specjalnie wiotka.
A po drugie dlatego, że koronę na ramce byłoby trudniej przymocować do główki.
Pozostawiona bez ramki ładnie sama dostosowuje się do kształtu głowy i nie spada przy tanecznych pląsach nawet bez przypinania.



PS. Tak, dawno mnie nie było i nie wiem kiedy będę następnym razem, ale skoro udało mi się znaleźć na bloga chociaż tę chwilę, to i tak się cieszę.
Dziękuję, że tutaj bywacie nawet, gdy ja bywam rzadko!

33 komentarze:

  1. Przepiękna królowa i jak pięknie pozuje!!!. Alu śliczną koronę zrobiłaś. Wykonanie perfekcyjne:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa!
      Z tym pozowaniem, to tak nie do końca ;)
      Ona cały czas się rusza, a ja muszę złapać moment ;)

      Usuń
  2. Witaj zapracowana mamusiu:)Królowa prawdziwa z Twojej córci!!! Korona frywolitkowa ma sie rozumieć - pierwsza klasa!!!! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Nuta, naprawdę ostatnio nie mam kiedy spać, a co dopiero z czasem przyjemność blogowania...
      ZĄBKUJEMY!
      Odwzajemniam pozdrowienia!!!

      Usuń
  3. Piękna ta Twoja Królowa :D No i ma cudną koronę :)
    Myślałam że te złote nitki są zbyt cienkie na takie prace, ale jak widać myliłam się. Musze je wreszcie wykorzystać do zrobienia jakiejś biżuterii :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś mało mnie kręci robienie biżuterii, wolę większe projekty.
      Ale te nici są genialne, bardzo je lubię!
      Serdeczności, Ewa!

      Usuń
  4. Bardzo piękna Królowa Ci się udała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Udała", "udała"... Długo szukałam odpowiednich genów, ale jak już znalazłam, to teraz takie udane dzieci nam wychodzą, że ciągle się zastanawiamy, czy na tej trójce powinniśmy poprzestać ;P

      Usuń
  5. Jej Królewska Mość wygląda CUDOWNIE ;-) Ala nie przestajesz mnie zadziwiać ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, bo ja już bez robótek żyć nie umiem.
      To najskuteczniejszy odstresowywacz na świecie.
      Mogę nie mieć czasu na długą kąpiel albo manicure, ale pół godziny na robótki MUSZĘ!
      Również dla dobra otoczenia :)

      Usuń
  6. Ukłon przed królową składam i u królewskiej matki o audiencję proszę .mianowicie jaka jest madeira , nie zrywa sie , bo ja dosc ciasno suplam a mam ochote na zlota bizuterie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Królewska matka odwzajemnia głęboki ukłon i spieszy z odpowiedzią.
      Zwłaszcza, jeżeli ciasno supłasz, to zdecydowanie polecam właśnie Madeirę.
      Bardzo ciekawe kolory i efekty dają nici DMC, ale są zdecydowanie delikatniejsze i łatwiej się zrywają.

      Usuń
  7. Śliczna królowa,śliczna korona:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I najpiękniej jak potrafię dziękuję za miłe słowa!

      Usuń
  8. Stworzyłaś prawdziwe cudo dla swojej córki. Wygląda rewelacyjnie :))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Prześliczna królowa, a korona? Pełne mistrzostwo. Brawo!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo!
      W sumie nie ma tutaj żadnych skomplikowanych kombinacji - kółeczka i łuczki z nici "od kłębka", ale sama nitka daje naprawdę ekstra efekty. Jest świetna!

      Usuń
  10. świetna korona i nie mogę wyjść z podziwu, że tak sztywno się trzyma. muszę chyba zaopatrzyć się w takie nici :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jeszcze tego nie zrobiłaś???
      Nieee... Już czekam na kolejny post z recenzją, bo jestem ciekawa Twoich wrażeń :)

      Usuń
  11. Śliczną masz córeczkę, piękna z niej królowa :)
    Korona wyszła super.

    OdpowiedzUsuń
  12. Igusia słodka! Pięknie wyglądała, mam nadzieję, że została Królową Balu :) Korona przepiękna, w głowie mi się nie mieści, że można coś takiego zrobić z nitki. Podziwiam!
    Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile wiem - wyborów Królowej Balu nie było.
      Ale metalizowane nitki dają niesamowite możliwości.
      Uwielbiam wyszukiwać do nich coraz to nowsze zastosowania! :)
      Również pozdrawiam! :*

      Usuń
  13. Cudna królowa...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reni kochana, dziękuję Ci bardzo i również łączę pozdrowienia!

      Usuń
  14. Faktycznie, na koronę to frywolitka najlepsza :) Tylko tak delikatny splot jest godny tak pięknej królowej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uchomisia, moja mała królowa przynajmniej póki co jest mało delikatna w pląsach, więc całe szczęście, że delikatna w wyglądzie frywolitka tak naprawdę wcale nie jest taka znowu bardzo delikatna i wytrzymuje intensywną eksploatację przez ostatnich klika miesięcy :)

      Usuń
  15. Boska korona! Świetny efekt, a wzór bardzo elegancki. Podejrzewam, że córa na balu zrobiła prawdziwą furorę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Orin!
      Reakcji na koronę nawet nie widziałam, bo to Panie przebierały dzieci w stroje, więc pozostaje mi cieszyć się radością córci w domowym zaciszu :)

      Usuń
  16. Cudo Alicjo!!!!
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna każdemu, kto podzieli się swoimi wrażeniami, emocjami...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...